Paulina
Tak się składa, że Paulina pochodzi z tej samej miejscowości co ja, dzięki czemu w końcu na sesję miałam przysłowiowe "dwa kroki". Zrobiłyśmy leciutkie, wiosenne zdjęcia. Aż trudno uwierzyć, że to był pierwszy raz Pauliny przed obiektywem! Pozowała świeżo, luźno, może i nie profesjonalnie, ale za to bardzo naturalnie, była sobą, co najbardziej lubię w osobach, które współpracują ze mną. Kilka fotografii z naszej sesji -
Komentarze
Prześlij komentarz