Kasprowy Wierch
Sesja na Kasprowym Wierchu! To było to, o czym marzyłam odkąd tylko zakochałam się w górach i zaczęłam robić zdjęcia. Kadry, które sobie wyobrażałam spędzały mi sen z powiek, marzyłam o tych chwilach od jakichś 3 lat. W końcu się udało :) Moje szczęście dopełniło towarzystwo, z którym realizowałam swoje wielkie fotograficzne marzenie, Sylwia i Monika. Wyobrażając sobie te zdjęcia zawsze widziałam na nich Sylwię! Nie mogę uwierzyć w to, że zrealizowałam to swoje pragnienie tak dokładnie! Sesję miałyśmy robić późnym po południem, jednak przeczucie, które mnie przeszło sprawiło, że w Kuźnicach wylądowałyśmy już o 14 (wszystko w ekspresowym tempie!). Przeczucie mnie nie zawiodło! Gdybyśmy czekały do późnego po południa sesja nie doszłaby do skutku, ponieważ kolejki o tej porze już nie kursowały z powodu zbyt silnego wiatru! Niesamowite szczęście, że przeczułam, by jechać wcześniej :) Kiedy czekałyśmy w kolejce do kolejki zrobiłam Sylwii włosy, byłyśmy pewne, że rozpadną się przy pierwszym podmuchu wiatru, ale wytrzymały całą sesję bez żadnych poprawek! Chyba góra nad nami czuwała, by ta sesja się udała :) Czekając na kolejkę byłam cała zestresowana, miałam ciarki na ciele, ręce mi drżały, przeżywałam wszystko, czy się uda czy chmury nie przykryją gór, czy turyści nie będą zbytnio nam przeszkadzać.. zależało mi na powodzeniu! Ale na szczęście wszystko poszło gładko :) Chmury unosiły się lekko nad górami, chyba czekały aż skończymy zdjęcia :) Jeśli chodzi o turystów.. bardzo mnie zaskoczyli! :) Kiedy Sylwia wyszła z górnej stacji kolejki na Kasprowy Wierch wszyscy spoglądali na nią z ciekawością, a myślałam, że będą pukać się w czoła patrząc na nas! Było totalnie odwrotnie :) Kiedy robiłyśmy zdjęcia przyglądali się nam, robili zdjęcia, nagrywali, nie wchodzili w kadry! Szanowali to, co robimy, naszą pracę, poświęcenie.. byli nieocenieni! :) Mogę nawet powiedzieć, że pomagali nam swoją obecnością :) Góry są niesamowite, łączą ludzi!!! :) Wiał ogromny wiatr, były jakieś +4 stopnie, śnieg za kostki.. wszystko to zupełnie nas nie obchodziło, żyłyśmy chwilą! Nasze ekspresowe dotarcie do Kuźnic zaowocowało w fakt, że totalnie nie przygotowałyśmy się do warunków panujących na Kasprowym Wierchu, ale szczerze? Zupełnie mi nie przeszkadzał fakt, że jest mi zimno, że mam mokro w butach :) Zresztą, co ja miałam marudzić, prawdziwe powody do marudzenia miała Sylwia! Ale nie usłyszałam ani słowa marudzenia :) To piękne, jak można poświęcać się dla zdjęć.. Teraz mamy, co wspominać :) Po sesji chciałyśmy napić się gorącej herbaty w restauracji na Kasprowym Wierchu, ale niestety z powodu silnego wiatru restauracja została zamknięta, buuu :D Nadrobiłyśmy to na dole, u Sylwii w domciu :)
Cóż, podsumowując.. Ta sesja, to moja najkochańsza i nie do pobicia przeze mnie samą sesja zdjęciowa. Jestem z niej dumna, może i nie jest idealna pod względem technicznym, ale.. totalnie mnie to nie obchodzi :) Liczą się dla mnie chwile, które przeżyłam, radość i euforia z tego, że udało mi się spełnić to marzenie, o którym tak długi czas myślałam. Dziękuję dziewczynom, które bardzo się poświęciły, dzięki Sylwii mam najpiękniejsze zdjęcia w portfolio, a dzięki Monice mam cudowną pamiątkę w postaci zdjęć i filmików z tej sesji :) To takie piękne móc zrealizować swoje marzenie w tak zacnym towarzystwie, w tak cudownym miejscu i w tak pięknym czasie swojego życia. Jestem spełnionym fotografem :)
Macie tutaj także mały backstage, przepraszam za jakość, ale niektóre zdjęcia były robione ipodem :)
http://sylwianozynska.blogspot.com/
http://www.photoblog.pl/mysighs/
http://www.facebook.com/KBanaszekPhotography
Super ! :)
OdpowiedzUsuńZdjęcia naprawdę piękne, nawet wzruszające.
OdpowiedzUsuńTaka fotografia na Kasprowym to musi być coś. Gratuluję Wam wytrwałości i Tobie tych wszystkich cudownych kadrów :)
Zdjęcia które robisz , robisz obiektywem 105 ? ;)
OdpowiedzUsuńNie, 55-200 :)
UsuńKasiu, podziwiam ! Jestem oczarowana tymi wszystkimi pięknymi ujęciami. <3
OdpowiedzUsuńCudne zdjęcia!!
OdpowiedzUsuńjej, przepraszam, że tak powiem, ale twarz modelki jest dla mnie przerażająca... szczególnie na zdjęciu numer 13. wiem, że to taki bardzo nietypowy i zjawiskowy typ urody, ale we mnie wzbudza dreszcze :)
OdpowiedzUsuńnie ma za co przepraszać, o gustach się nie dyskutuje :)
UsuńJestem zakochana w tej serii i uwielbiam do niej wracać ;)
OdpowiedzUsuńCUDO!!! niedawno trafiłam na Twojego bloga i podziwiałam sesje taneczne, a teraz trafiłam na to! O rety, wielki szacunek dla Was, że to zdziałałyście. Piękne zdjęcia i pewnie jeszcze nie raz będę je oglądać. A bloga dodałam do obserwowanych i będę tu wracać.
OdpowiedzUsuńpozdrawiam,
również Kasia