Yennefer
Dzisiaj mam Wam do pokazania nową sesję w towarzystwie mojej muzy, Martyny. Generalnie to ostatnia sesja z cyklu "piękne suknie Kamy Ostaszewskiej"! Gdy robiłam z Martyną naszą pierwszą sesję w sukni od Kamy (którą możecie zobaczyć TUTAJ) od razu przymierzyłyśmy dwie pozostałe sukienki. Martyna wyglądała w nich obłędnie, leżały na niej rewelacyjnie! Dlatego zrobiłyśmy aż 3 wspólne sesje w sukniach od Kamy. Martyna to osoba słowna, uczciwa, na której można polegać, która mieszka blisko mnie i oczywiście - wygląda obłędnie w klimacie zdjęć, który lubię robić najbardziej. Nie widzę powodu bym miała szukać sobie innej modelki do tych sukienek, skoro Martyna spełniała wszystkie moje oczekiwania. W czarnej sukni Martyna wyglądała najbardziej widowiskowo, dlatego bardzo nie mogłam doczekać się właśnie tej serii! Czekałyśmy aż stopnieje śnieg i za oknem zrobi się bardziej mrocznie. W końcu się doczekałyśmy! Szkoda tylko, że było tak wietrznie w dniu, w którym się umówiłyśmy. Było mi żal Martyny i ciężko było mi słuchać jak to bardzo jest zimno, dlatego postanowiłam się również rozebrać z kurtki i pozostałych ciepłych, zimowych rzeczy. W porównaniu do Martyny byłam ubrana niczym w kożuch :P Mam nadzieję, że moje małe poświęcenie chociaż trochę pomogło psychicznie mojej modelce. Przy sesji pomagała nam oczywiście Julka, która wykonała tego dnia kolejny, idealnie pasujący makijaż oraz fryzurę.
Suknia "Yennefer" to moje kolejne spełnienie marzeń. Uwielbiam takie kreacje, które są bardzo kobiece i zarazem widowiskowe, wspaniałe wycięcie na plecach niesamowicie mnie inspirowało, a koronkowa góra dopełniała całości, bo zdecydowanie ubóstwiam koronki! :) O takiej sukni marzy chyba każda kobieta.. ja również pozwoliłam ją sobie przymierzyć :P Ale nie wyglądałam w niej tak wspaniale jak moja Marti!
Suknia "Yennefer" to moje kolejne spełnienie marzeń. Uwielbiam takie kreacje, które są bardzo kobiece i zarazem widowiskowe, wspaniałe wycięcie na plecach niesamowicie mnie inspirowało, a koronkowa góra dopełniała całości, bo zdecydowanie ubóstwiam koronki! :) O takiej sukni marzy chyba każda kobieta.. ja również pozwoliłam ją sobie przymierzyć :P Ale nie wyglądałam w niej tak wspaniale jak moja Marti!
Wizaż: Julia Nagłowska
Suknia Yennefer: Atelier Ostaszewska
A Wam która nasza wspólna odsłona w sukniach Kamy podoba się najbardziej? :) Wszystkie trzy serie macie w linkach poniżej, czekam na Wasze opinie!!! :)
Modelka: Martyna Rossa
Wizaż: Julia Nagłowska
Suknia "Yennefer": Kama Ostaszewska
Zdjęcia: Katarzyna Banaszek
wspaniały klimat, przecudowna suknia! <3
OdpowiedzUsuńBardzo dziękujemy, suknia faktycznie przecudowna :)
UsuńNic dodać, nic ująć, wspaniałe zdjęcia! Piękna suknia i ładna modelka tylko podkreślają mroczny klimat szarego lasu ;) Mimom tej "mroczności" jak zawsze na Twoich zdjęciach światło idealnie się komponuje z pozostałymi elementami i nadaję nutkę subtelności :) Życzę dalszych sukcesów i więcej taki zapierających dech w piersiach zdjęć!
OdpowiedzUsuńhttp://dominikawerner.blogspot.com
Bardzo miło mi to słyszeć, bardzo dziękuję! :)
UsuńCudowna sukienka <3 Razem z modelką tworzycie świetny duet, lubię Wasze sesje :)
OdpowiedzUsuńPS. Niedawno udało mi się (nareszcie!) opublikować pierwsze posty na nowym blogu. Jakbyś miała ochotę poczytać o psychologii fotografii to zapraszam: http://psychologiafotografii.wordpress.com/
Dziękujemy ogromnie, to duży komplement, również i moim jednym z ulubionych duetów jest duet z Martyną :)
UsuńZdjęcia z lustrem <3 Uwielbiam!
OdpowiedzUsuńDziękuję <3 Choć mogły (i miały!) wyjść lepiej! :(
UsuńEfekty powalające! :)
OdpowiedzUsuńDziękujemy :)
UsuńBardzo dobra sesja!
OdpowiedzUsuńZdjęcia wyszły przepięknie ;-D
Dziękujemy bardzo! :)
Usuń